Za oknem świeci słońce, wszędzie kwitną kwiaty, dziewczyny zakładają coraz krótsze sukienki a Twój samochód wciąż toczy się na zimowych oponach?! Zadbaj o swoje bezpieczeństwo, a przy okazji stan portfela i jak najszybciej wymień opony na letnie.

Część użytkowników pojazdów zapewne zastanawia się, dlaczego trzeba wymieniać opony z zimowych na letnie. Czy to tylko „sztuczka” producentów, mająca na celu wyciągnięcie kolejnych pieniędzy z kieszeni kierowców? Otóż nie!

Do produkcji opon zimowych używa się miękkiej mieszanki gumy, dodatkowo ich bieżnik zaprojektowany jest przede wszystkim z myślą o zaśnieżonej czy zabłoconej nawierzchni drogi. Takie założenia konstrukcyjne powodują, że w dodatnich temperaturach (zazwyczaj próg to + 7 st. C) opona zimowa zwyczajnie się nie sprawdza! Znacząco wydłużona droga hamowania, większa podatność na uszkodzenia mechaniczne w kontakcie z uszkodzoną nawierzchnią, punktowe uszkodzenia bieżnika przy hamowaniu awaryjnym na rozgrzanym asfalcie i przyspieszone zużycie w warunkach letnich – to główne czynniki, które czynią eksploatację opon zimowych w okresie letnim niebezpieczną i nieopłacalną.

Na koniec zostawiliśmy sobie koronny argument dla tych najbardziej nieprzekonanych – jazda na „zimówkach”, z uwagi na ich charakterystyczną rzeźbę bieżnika, oznacza większe opory toczenia, które skutkują zwiększonym zużyciem paliwa. Analizując wiarygodne raporty spalania użytkowników samochodów łatwo zauważyć, że jazda na zimowych oponach zazwyczaj skutkuje zużyciem paliwa o 5-10% wyższym niż w przypadku opon letnich. Jeśli przejeżdżamy samochodem „przeciętne” 15 000 kilometrów rocznie, a nasze auto to nowoczesny diesel, który w mieście spala 6,5 litra ON po 6,50 zł / litr na każde 100 km, jeżdżąc tylko na „zimówkach” rocznie z naszego portfela może „odpłynąć” nawet kilkaset złotych więcej! Taka kwota może czasem wystarczyć na zakup nowego kompletu opon letnich.